Od początku roku 2021 kierowniczką Zakładu Poligraficznego UWM jest Agnieszka Szulc. Jej poprzedniczka – Zdzisława Świtała odeszła na emeryturę. Nowa szefowa w zakładzie nie jest człowiekiem nowym. Pojawiła się w nim 3 lata temu i przeszła od tamtej pory większość stanowisk pracy, dzięki czemu specyfikę pracy w poligrafii poznała od podszewki.
Urzędowanie na stanowisku kierowniczki zaczęła od zakładowej burzy mózgów oraz analizy mocnych i słabych stron połączonej z wytyczeniem kierunków działania. Wykonali ją studenci analizy i kreowania trendów pod okiem prof. Andrzeja Kucnera. Jaki efekt przyniosły te działania?
– Podstawowym celem naszej działalności jest drukowanie książek dla Wydawnictwa Uniwersyteckiego. Słyszymy jednak glosy, że druk w drukarni UWM jest drogi i część osób szukała drukarni na zewnątrz Uniwersytetu. Zaczęliśmy się więc zastanawiać, jak obniżyć koszty druku książek, aby autorzy z UWM chcieli u nas je drukować. Sposobem na to jest np. jak najwięcej robić w naszym zakładzie. Mamy u siebie np. foliarkę, która od pewnego czasu stała zepsuta. Foliowanie książek zlecaliśmy więc firmie zewnętrznej. Tę foliarkę naprawiliśmy i teraz okładki foliujemy sami. Przez to obniżyliśmy już koszt druku. Inny pomysł to druk książek na papierze makulaturowym. On akurat nie jest tańszy od zwykłego papieru, ale pokazujemy w ten sposób, że mamy ofertę większą, czyli możemy mieć więcej klientów. Poza tym więcej innych czynności będziemy robić na miejscu – wyjaśnia nową strategię kierowniczka.
Zmniejszenie kosztów druku książek oraz zwiększenie asortymentu jakościowego książek to nie jedyne pomysły na ożywienie i usprawnienie uniwersyteckiej poligrafii.
Po burzy mózgów i analizie studentów załoga zakładu postanowiła zwiększyć ofertę o nowe produkty. W uniwersyteckiej drukarni będą drukować już nie tylko książki, okazjonalne wydawnictwa i kalendarze, ale będzie ona wytwarzać i sprzedawać zupełnie nowe produkty. Te produkty to różnego rodzaju notesy, bruliony, notatniki i okładki. Nowość polega jeszcze na tym, że klient do wyboru ma 3 linie: budżetowa (najtańsza) z normalnego papieru, linię ”Zielony uniwersytet” z papieru makulaturowego. Linia ta to realizacja idei „Green University”. Będzie rozwijana na inne produkty.
Trzecia linia to linia PROfesorska – ekskluzywna, w oprawach welurowych ze spersonalizowanymi tłoczeniami, napisami i ozdobami. Personalizacja poza tym możliwa jest w każdej linii, ale oczywiście za dodatkową opłatą.
Kortowska poligrafia gotowa jest poza tym na życzenie drukować spersonalizowane kalendarze, ulotki, plakaty i inne materiały według zamówień wydziałów i klientów indywidualnych.
Ku wygodzie osób zainteresowanych jej wyrobami niebawem uruchomi mobilny kiosk, który będzie wędrować po wydziałach pokazując pełną ofertę zakładu. W tym kiosku będą jednak nie tylko wyroby Zakładu Poligraficznego, ale także wszystkie uniwersyteckie gadżety. Będzie je mógł kupić każdy zainteresowany.
Pełną ofertę zakładu każdy znajdzie na jego stronie internetowej, która właśnie powstaje, a wszelkie nowinki i ciekawostki – na Facebooku, na którym ma swój profil.
Agnieszka Szulc wprowadza także nową jakość we wzornictwie produktów. Chociaż jest z zawodu graficzką i wymyśliła wzory dla niektórych to do współpracy zaprosiła już i nadal zaprasza ludzi spoza Zakładu Poligraficznego. Na jej prośbę odpowiedział już prof. Stanisław Czachorowski z Katedry Ekologii i Ochrony Środowiska. Narysował 2 owady, które stały się motywem zdobniczym okładek konferencyjnych. Swoimi pomysłami podzieliła się także dr Beata Kołakowska z Katedry Architektury Krajobrazu i studentka Wydziału Sztuki UWM.
– Zapraszam wszystkich, którzy mają pomysły na motywy zdobnicze do współpracy. To bardzo przyjemnie zobaczyć swój pomysł na gotowym wyrobie – zapewnia kierowniczka.
Niebawem wszystkie nowe wyroby i propozycje Zakład Poligraficzny UWM zaprezentuje na pikniku przed swoją siedzibą przy ul. Heweliusza 3.